Inne Galerie

2003 - 2013   X lat Klubu Turystyki Wysokogórskiej

Dolina Chochołowska, 9 - 10. 02. 2013

Małą grupka, dwoma samochodami, różnymi drogami wchodzimy do Chochołowskiej. Śniegu jakby mniej niż drzewiej bywało, ale to okaże się tylko złudzeniem. Duży, dwunastoosobowy pokój na ostatnim piętrze, szybka przekąska i znowu, jak wiele już razy, na Grzesia. Mocne zachmurzenie, ciągły drobny opad, im wyżej tym większy, szlak minimalnie przetarty, dokuczliwy wiatr. Śniegu tyle jak na solidną zimę przystało, miejscami wpada się głęboko. Na górze kilka osób z nartami, Marek próbuje na rakietach w stronę Rakonia. Daleko nie zaszedł, bo nawet takim sposobem nie było lekko a marna widoczność i zapadający wczesny zmierzch skłaniały do zejścia. W schronisku małe zagęszczenie, jadło, napoje i w sympatycznym gronie czas płynął. Potem jeszcze rozmowy w pokoju, nie wszyscy mieli ochotę na sen ale o przyzwoitej godzinie już odpoczywaliśmy.
W niedzielę od rana pogoda bez zmian. Z informacji w schronisku wynika że ogólnie wszędzie ogromne ilości śniegu, ciągle dosypuje, szlaki zasypane. Ambitniejsze plany zostały odłożone i potulnie, gęsiego wędrujemy przez Iwaniacką do Kościeliskiej. W schronisku tłok a doliną ciągną kolejni spacerowicze. My do "Józefa" pod którym Krzysiek zwykle zostawia auto, warte uwagi domowe pierogi i można wracać, z lekkim niedosytem. A KTW wystąpiło pod obcą, ale bardzo sympatyczną, zwłaszcza żeńską, banderą. Nasz baner nie dotarł.