Inne Galerie

40 rocznik zimowego wyjścia na Čipčie, 9 - 10.01.2016

Na zaproszenie Klubu Słowackich Turystów Regionu Żylina delegacja KTW udała się do wsi Turie, żeby wziąć udział w tradycyjnym, zimowym już 40 wejściu na wzniesienie leżące około półtorej godziny od centrum wsi.
Po przybyciu spotykamy kolegów z KST i idziemy się zarejestrować w budynku gminy, żeby tam  za 1 euro otrzymać pamiątkowy dyplom uczestnika i wafelek. Ruszamy ku górze w ogromnej grupie a długi wąż idących sprawia miłe wrażenie. Gdy dochodzimy na wysokość 926 m.,  stok góry wygląda, bez obrazy, jakby koczował na nim ogromny tabor wędrowców. Palące się ogniska na których pieczono przysmaki, rozbawione gromady częstujące się czym kto miał, sympatyczna atmosfera wielkiego pikniku z widokami na otaczające góry. Czas szybko mijał w towarzystwie miłośników turystyki i trzeba było schodzić, zwłaszcza że na dole czekały dalsze atrakcje. Dla niektórych powrót, tak jak i wejście, momentami był utrudniony, bo pod warstwą liści miejscami zalegał lód i zdarzały się spektakularne upadki, bez zresztą większych szkód na ciele.  A w sali budynku gminy zespół gra melodie country, jedna za drugą a zebrani szaleją. W przerwie od organizatorów pamiątkowe upominki dla niektórych uczestników, KTW dostaje zdjęcie górskiego krajobrazu w oprawie i pucharek z pamiątkową inskrypcją. Nas zabiera do następnego dnia Jano do swojej siedziby, położonej gdzieś na wierzchołkach Kysuckej Vrchoviny.  Tam ucztujemy, oglądamy filmy z gór i rodzinne a w niedzielę, dzięki dobremu pojazdowi Krzyśka i wysokim umiejętnościom kierowcy jego i Bogusia udaje się nam bezpiecznie zjechać w doliny i wrócić do domu. A chwilami nie było lekko, bo pogoda kierowcom  tego nie ułatwiała. Serdeczne podziękowania za miły pobyt kolegom z KST a Jankowi szczególnie za serdeczną gościnę.