Bystra, 02.08.2009 r.
Najwyższy wierzchołek całych Tatr Zachodnich dumnie wznosi się pomiędzy Dolinami Kamienistą i Raczkową ze wschodu na zachód a Dolinami Bystrą i Kościeliską z południa na północ.
W głębokiej Kamienistej resztki śniegu mocno kontrastowały z zielenią łąk ciągnących się aż pod Pyszniańską Przełęcz, z przewyższeniem 850 metrów. Mozolne podejście pod Błyszcz i coraz więcej ludzi, podchodzących z różnych stron. Ciągle nadciągały czarne chmury, wiał nieprzyjemny wiatr a na miejsce na zdjęcie pod szczytowym słupkiem trzeba było chwilę czekać.
Szybkie zejście zachodnimi zboczami Bystrej na dno Doliny Bystrej i mozolne zejście wzdłuż potoku o tej samej nazwie. Chmury się rozeszły i słońce zaczęło mocno przygrzewać, powodując mocne odwodnienia. Nic dziwnego że rzeka obok parkingu i pobliski bar z napojami cieszyły się ogromnym powodzeniem. Kiedy pan kierowca przepisowo odpoczął ruszyliśmy w drogę powrotną, po drodze jeszcze uzupełniając płyny w organiźmie.