Inne Galerie

2003 - 2013   X lat Klubu Turystyki Wysokogórskiej

Biwak zimowy,  23 - 24.02.2013

Pod Przełęczą Karkoszczonka nie było całkiem zimowo i extrema mogła czuć pewien niedosyt. Nocna temperatura plus 1 stopień i nocny opad deszczu to nie to, co w zimie tygrysy lubią najbardziej. 7 osób w sześciu namiotach miało niemal komfortowe warunki do nocnego wypoczynku, jedynie koleżanki postanowiły trzymać się razem. Czyżby z obawy przed tak męskim gronem?
            Trzeba też wspomnieć o rodzinnej i koleżeńskiej pomocy przy pracach nad miejscem pod namioty. Było jedzenie i picie a Bogdan z panią Zosią chyba uszczuplili domowe zapasy bo częstowali i częstowali. Było opowiadanie Wojtka o ostatnim wyjeździe grupy w góry Grecji i odśpiewanie kilkunastu piosenek ze śpiewników, które Wojtek pewnie zawsze zabiera do plecaka. A wszystko to w ciepełku schroniskowej sali, bo ogniska, nawet za cenę zakupu drewna, nie dało się zapalić. Oj, skomercjalizowała się Chata Wuja Toma.
            W niedzielę coroczna atrakcja biwaków, jaskinia, nie zawiodła. Po śniadaniu Roman udzielił fachowych porad, wydał dyspozycje i można było penetrować. Nie wszyscy mogli się przygotować do wejścia ale doszła Iza i Roman pomógł czterem osobom poznać uroki tego miejsca.
            Jeszcze posiedzenie w doborowym gronie w schronisku, uprzątnięcie miejsca i Jurek, swoim wieloosobowym pojazdem, porozwoził nas pod domowe schody.