II Nocny Złaz Babia Góra, 12 - 13.06.2010
Późną nocą wyruszamy na trasy.
Ostrzegają nas dalekie błyskawice i zniechęcające prognozy pogody. Ale jedziemy !
Puste drogi ułatwiają podróż ale błyskawice krążą wokół nas.
Nagle w Zawoi ściana deszczu, ulewa. Wiatr miota gałązkami na drogę, ograniczona widoczność. Przejeżdżamy Krowiarki, dalej trwa burza wzdłuż trasy przejazdu.
Zatrzymujemy się w Jabłonce bo co dalej? Sytuacja na trasie wg programu może być niebezpieczna z powodu tych warunków atmosferycznych.
Zawracamy na Krowiarki i stąd idziemy na Markowe Szczawiny.
Deszcz zamienił się w padająca mgłę. Dochodzimy do schroniska, można wejść do środka. Rozsiadamy się, część w holu, część na zewnątrz.
Wzmacniający posiłek i po krótkim czasie wyruszamy na szczyt. Grupa rozciągnięta, wyraźna ścieżka ułatwia podejście we mgle. Powoli ciemność zamienia się w szarość i tak zostaje do końca.
Na szczycie posiłek stały i płynny, częstowano się wzajemnie czym kto miał i co kto wyniósł i było coraz weselej. Wszyscy uczestnicy otrzymali piękny pamiątkowy metalowy znaczek Złazu.
Słońce też na pewno gdzieś tam było ale nie przebiło się przez mgłę. Było jeszcze wcześnie ale warunki nie zachęcały do dłuższego pobytu więc zaczęło się schodzenie. Część grupy poszła jeszcze na Małą Babią a część podrzemywała w zakamarkach schroniska.
O godzinie siódmej kierownictwo schroniska otworzyło jadalnię i można było wygodnie usiąść. Wśród uczestników rozegrany został konkurs wiedzy turystycznej ze znajomości rejonu Babiej z nagrodami rzeczowymi i książkową, odbywały się też gry i zabawy.
O godzinie ósmej wydano wszystkim smakowity żurek i herbatę. Po nim i po odpoczynku zeszliśmy na Markowe skąd wróciliśmy do domu