Przetarcie szlaków, 02.01.2011.
Zaraz, tuż po początku roku, zebrało się 14 osób pod kościołem w Straconce żeby ten rok godnie, na miarę możliwości, rozpocząć.
Poszliśmy odcinkiem Małego Szlaku Beskidzkiego. Pogoda zimowa, około -6 stopni Celsjusza, pochmurno, czasami śnieżek poprószy. Stromo na Czupel, zwany też Cuplem w odróżnieniu od innych Czuplów w Beskidach.
Na Gaikach z żalem żegnamy Mały Szlak i już na Przegibek. Na Przełęczy sporo aut co zwiastuje że na Magurce Wilkowickiej nie będzie nudno. Śnieg zaczął dosypywać ale my już pod dachem.
Trochę znajomych z różnych okolic, dzielna grupa z Pszczyny wyśpiewała chyba co najmniej kilka śpiewników, łącznie z kolędami. Udało się utworzyć "rodzinny" stół i było wesoło.
Powrót przy dużo lepszej pogodzie, rozpogodziło się, temperatura niższa ale widoki coraz ładniejsze.
Niestety, trzeba było się rozstać i różnymi drogami wracaliśmy do siebie.