Niżne Tatry, 14.06.2015
Organizator wyjazdu, Oddział PTTK PODBESKIDZIE, chcąc oszczędzić uczestnikom przyjemności podejścia na grań Niżnych Tatr, zaproponował użycie urządzeń wynoszących, z czego wszyscy skwapliwie skorzystali. System wynoszenia na najbardziej popularny szczyt, Chopok - 2023,6 m., składa się z 3 elementów: wyciągu krzesełkowego, następnie rodzaju kolejki linowo - terenowej i wreszcie kolej gondolowa. Wszystko to przebiega majestatycznie, powoli, w czasie prawie 40 minut. Po wyjeździe i krótkim zapoznaniu się z Kamienną Chatą "Kamionką", większość żwawo ruszyła na wschód "cestou hrdinov SNP", bo w planie Dumbier i chata gen. Stefanika. Warunki pogodowe w sam raz to i dobrze się szło. Ale wspaniała panorama gór wszelakich, samozadowolenie z dotarcia pod majestatyczny krzyż i obelisk na najwyższym szczycie tych Tatr - 2.043,4 m., foto w różnych pozach sprawiły, że po doliczeniu czasu na zjazd z Chopoka wyszło, że chata gen. Stefanika musi na nas poczekać do następnego razu. Jeszcze widzieliśmy akcję z użyciem słowackiego "śmigła" do kobiety, która zasłabła na naszym szlaku, jeszcze w oddali na kamieniach leżał opasły świstak. Nikt nie spóźnił się na godzinę odjazdu więc elegancki pan kierowca równie eleganckim autokarem o planowanej godzinie przywiózł nas do domu.
Foto autorstwa Jadzi i Darka, bo mój SONY miał chyba chorobę wysokościową.