Mała Fatra - Rozsutce, 23.09.2012
To była impreza na zasadzie utrzymywania przyjacielskich kontaktów z górskimi kolegami ze Słowacji i cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Zaczęło się przy kawie i herbacie od wymiany informacji gdzie się było, co robiło w górach i co jeszcze w tym roku da się zrobić.
Potem przejście Dolnych i Górnych Dierów przy coraz lepszej pogodzie, w międzynarodowym towarzystwie drogi ubywało. Stromy Mały Rozsutec pozwolił wszystkim wejść, rozkoszować się widokami, posłuchać objaśnień i bezpiecznie zejść na przełęcz między dwoma szczytami. Wielki Rozsutec imponuje swoją rozległością i zmieścili się na nim wszyscy, którzy chcieli utrwalić wspólny pobyt na tym wierzchołku, łącznie z podkreśleniem naszej współpracy z słowackim regionem Żylina.
Wystarczyło jeszcze czasu na posiłki i napoje, podziękowania i pożegnania.
Jeszcze raz dziękujemy Wam koledzy: Jano, Anton, Juraj, Jano za wspólne przeżycia w górach. Do zobaczenia