Inne Galerie

"Kolędowanie" na Koziej,  16.01.2011

"Kolędnicy" na kolędowanie do Stefanki szli przez góry i doliny (czytaj: jaskinie)
Zebrało się jedenaście osób i pies, jako że do szopki szły też zwierzęta.
Atmosfera była jeszcze świąteczna, w jej utrzymaniu pomagały poświąteczne
potrawy i napoje stawiane na stół.
Były też oczywiście kolędy, a właściwie to chyba pastorałki, w większości
w gwarze góralskiej a zasłyszane na słynnej pasterce w Żabnicy.
Żal było się rozstać ale trzeba było wracać. Przy świetle czołówek schodziliśmy do
domów podziwiając po drodze rozświetloną panoramę Bielska i Białej.
A w załączeniu piękne słowa jednej z pastorałek z Żabnicy:

TO   JUS  PORO  NA WILIJO.

To juz poro na wilijo, to juz cas
A tu jesce ktosik chybio pośród nos
A tu jesce ktosik ku nom moze przyjść
Bo przi stole wolne miejsce ceko dziś.

Gwiozdo betlejemsko prowadź go bez świat
Coby razem z nami przi tem stole siodł
Przywiedź go tu do nos z tych  dalekich dróg
Coby rozem z nami kolyndować mógł.

Dej mu światło bo tak łatwo zmylić ślad
Dej nadzieje kie mu w ocy duje wiatr
Strudzonymu, zmynconemu pomóz iść
Bo samiuśki nik ni moze ostać dziś.