Spotkanie na Markowych Szczawinach Klubu Turystyki Wysokogórskiej oraz Klubu Słowackich Turystów w dniach 3-4 lutego 2024
Prognozy pogody nie napawają optymistycznie, jednak ruszamy na spotkanie z kolegami z KST w schronisku na Markowych Szczawinach
Wyruszamy z dwóch różnych miejsc: KTW (dziewięć osób) z Zawoi Markowej a KST (cztery osoby) z Krowiarek. W drodze towarzyszą nam lekkie opady deszczu oraz porywy wiatru. Polana Markowe Szczawiny (1180 m n.p.m.), gdzie znajduje się schronisko, położona na północnych stokach Babiej Góry, przywitała nas gęstą mgłą. Po krótkim odpoczynku Halina, Jadzia K., Bogdan i Krzysztof idą na szczyt Babiej Góry, Jasiu na Przełęcz Brona, natomiast reszta zostaje w schronisku czekając na przybycie kolegów ze Słowacji oraz Izy, jadącej z Nowego Sącza. Grupa idąca z Krowiarek wchodzi na Sokolicę, Percią Przyrodników Schodzą na Górny Płaj i przemoczeni docierają do schroniska. Wracają również przemoczeni zdobywcy Babiej Góry. Powiedzieć że "na górze wieje" to nic nie powiedzieć jest mocna mgła, a szlak oblodzony. Zajmujemy pokój 16 osobowy, który od naszego ostatniego pobytu uległ znacznej modernizacji, nie ma łóżek wysuwanych na podłogę, drabinki odnowione, nowe koce i poduszki. Rozmowy początkowo toczą się w sali głównej a potem przenoszą się do pokoju, gdzie czekają przygotowane przez Tibora i Bibi tradycyjne kanapki. Rozmowy, wspomnienia z różnych zimowych wyjść na Babią i plany na dalsze spotkania trwają do godzin nocnych. Niedzielny poranek niestety wita nas deszczem i mgłą. Po krótkiej naradzie postanawiamy wcześniej opuścić schronisko. Jeszcze wspólne zdjęcie, przed schroniskiem, czułe pożegnania z kolegami z KST, którzy idą na Krowiarki, a my w strugach deszczu idziemy do Zawoi Markowej, gdzie wita nas słoneczko.
Wracamy zadowoleni i czekamy na następne spotkanie zimowe w rejonie Babiej w lepszych warunkach pogodowych.
B.M.